metroZawsze powiadam, że hipnoza jest czymś zupełnie zwykłym. Można spotkać się z opinią, że każdy jej doświadcza tylko nie wie, że to hipnoza. Odpowiednia pora by tę kwestię wyjaśnić.

Niedawno byłem na wycieczce w Warszawie z trzema koleżankami. Może trudno w to uwierzyć, ale uwierzcie, wytrzymałem cały dzień z 3 babami i kurczę muszę przyznać, że… fajnie było. Nic tak nie cieszyło jak różne ich gafy. Walka z bramką w metrze to był początek tego co rozbawiło mnie najbardziej…

Gdy niema na czym zawiesić wzroku

Szkoda tylko, że na waszych wsiach nie ma metra, ale ci co mieli okazję jeździć będą doskonale wiedzieć o czym piszę. Ludzie kierują wzrok najczęściej na reklamy, które w wagonach się znajdują, na monitor gdzie można przeczytać różne informacje, a ja patrzę się jak oni się na to wszystko patrzą :) Można również dość często spotkać ludzi, którzy śpią, przysypiają albo ewidentnie po nich widać, że są w innym świecie, czyli zamknęli się w swojej wyobraźni. Zastanawiał się ktoś, kiedyś, dlaczego ludzie w metrze nieco inaczej się zachowują? Uwielbiam jeździć metrem i również zachowuje się nieco inaczej, a właściwie to zatapiam się w swoich myślach. Jedna z moich koleżanek niemal zasypiała, jak tylko pociąg ruszał ona zatapiała się w swoich myślach i odpływała, z pewnością nie zdawała sobie mocno sprawy z tego co się wokół niej dzieje.

W centrum wsiada/wysiada się z innej strony niż na reszcie stacji. Kto jedzie pierwszy raz może mieć pewien problem. Jedna z koleżanek tego problemy doświadczyła, a ja mało nie posiadałem się ze śmiechu. Gdy metro stawało ona stanęła przed drzwiami, za którymi była totalna ciemnia. Pomylić każdemu się może, ale ta zastanawiała się dlaczego za szybą jest tak ciemno? Wręcz ta sytuacja ją poirytowała, ale chyba nie bardziej jak mój śmiech z całej sytuacji. Oczywiście było ciemno, bo wyjście z metra było po drugiej stronie i wyobraźcie sobie, że ktoś stoi, czeka aż wrota metra się otworzą, a po drugiej stronie ludzie już opuszczają spokojnie metro :)

Jak to wygląda w teorii?

Możemy mówić o hipnozie w tej sytuacji ponieważ występuje tu kilka charakterystycznych dla niej cech. Zatapiamy się w swojej wyobraźni, ze świata zewnętrznego dociera mniej bodźców i wykonujemy niektóre czynności zupełnie nieświadomie, bez analizy co może prowadzić do takich śmiesznych sytuacji jak powyżej. Dlaczego akurat w metrze tak się dzieje? Niema specjalnie na czym się skupić, więc ucieka się do swoich myśli. Pewną konsternacje również mogą wywoływać odgłosy metra – szumy, piski itd. Kiedy człowiek tak dryfuje w swojej wyobraźni (można powiedzieć, że jest zamyślony) wyłącza swoją świadomość na to co zewnętrzne, a więc przestaje analizować swoje czynności i robi je automatycznie. Myślę, że jasne staje się dlaczego moja koleżanka ustała przed drzwiami, które na tej stacji otworzyć się nie miały.

Tego typu hipnoza występuje również w innych sytuacjach. Wszystkie jednak wyglądają podobnie, a jest to również winda i różnego rodzaju pomieszczenia zamknięte. Może jednak występować także w takich miejscach jak przystanek autobusowy, samochód lub inne pojazdy. Choć mając okno bardzo chętnie przez nie wyglądamy, gdy jego nie ma uciekamy do wyobraźni. Nasz mózg nie lubi bezczynności i tę lukę zawsze jakoś wypełni.

Zaskakujące zdanie zawsze na koniec. Tekst dedykuje moim zakręconym koleżankom :)

Naucz się samodzielnej hipnozy

z bezpłatnym poradnikiem AUTOHIPNOZA

Bezpłatny e-book autohipnoza

BEZPŁATNY